ZASŁUGA – Czy Kościół będzie miał całą zasługę, gdy przejdzie poza Zasłonę?

      Pytanie (1912) – Gdy cały Kościół przejdzie poza zasłonę, czy będzie miał w swoich rękach całą zasługę Chry­stusową, aby ją położyć na Ubłagalni?

      Odpowiedź – Nie; Kościół nie ma nic do czynienia z pojed­naniem za grzech, tak jak w figurze niżsi kapłani nie mieli nic do czynienia z kropieniem krwią Ubłagalni w dniu Pojednania.

      Wierzymy, że właściwy pogląd na tę sprawę jest następu­jący: Najwyższy Kapłan, Jezus, wstąpił na wysokość i tam do­konał przypisania Swej zasługi Kościołowi. Ci, co czekali w górnym pokoju za błogosławieństwem Pięćdziesiątnicy, stawili samych siebie przed Bogiem, pragnąc aby On ich przyjął jako ofiarę. Oni nie ofiarowali samych siebie, a tylko stawili siebie na ofiarę; jako czytamy: Proszę was bracia: Stawiajcie ciała wasze ofiarą żywą. To stawienie samego siebie jest sprawa naszą, nie Pańską; natomiast przyjęcie tejże ofiary i ofiarowa­nie jej jest w zupełności dziełem Pana – dziełem Najwyższego Kapłana. Gdy ciało zostało przyjęte jako ofiara, przestaliśmy istnieć jako ludzie i odtąd w oczach Bożych, jesteśmy żywymi członkami Pomazańca, czyli Najwyższego Kapłana.

      Najwyższy Kapłan przyjął Kościół jako całość przez jego przedstawicieli w dniu Pięćdziesiątnicy, i według Pisma świę­tego, my przystępujemy do tej łaski, która stoi otworem aż ostatni członek Ciała Chrystusowego zostanie udoskonalony i przejdzie poza zasłonę. Czynność nasza, poza zasłoną nie bę­dzie czynnością niższych kapłanów. Najwyższy Kapłan będzie Tym, który pokropi Ubłagalnię krwią kozła Pańskiego, tak samo jak kropił krwią cielca. Figura oblubienicy powinna być zu­pełnie odłączona od jakiejkolwiek myśli o ofierze, a złączona być może tylko z Odkupicielem i Oblubieńcem, jako współdziedziczka z Nim w królestwie. Figura niższych kapłanów jest tą, która stosuje się do Kościoła pod względem spraw ofiarniczych.