POTĘPIENIE – Co do usprawiedliwienia świata

      Pytanie (1909) – Czy ludność tego świata jest obecnie usprawiedliwiona od potępienia Adamowego, czy też musi naj­pierw być wzbudzona i uwierzyć zanim będzie mogła być usprawiedliwiona ?

      Odpowiedź – Odpowiadam, że świat, czyli ludność tego świata nie jest usprawiedliwiona w żadnym znaczeniu tego sło­wa, ani też nie będzie usprawiedliwiona przez wiarę.

      Gdy Ten, który dał życie Swoje jako Okup, wstąpił na wysokość, nie przedstawił Swej zasługi za świat, ale za domowników wiary i za tych tylko. Gdy zasługa ta przejdzie przez cały Kościół, ona zapieczętuje nowe przymierze z Izrae­lem, po czym Izrael dostąpi błogosławieństw i łaski od Boga, a wszyscy, co przejdą do społeczności z Bogiem, staną się także uczestnikami tychże błogosławieństw, i w taki sposób wszystkie narody, rodzaje i języki będą mogli przyjść do harmonii z Bo­giem. Oni nie będą usprawiedliwieni z wiary, nie będą nigdy usprawiedliwieni z wiary, aż zostaną istotnie usprawiedliwionymi przy końcu Tysiąclecia.

      Co znaczy usprawiedliwienie? To znaczy: uczynić sprawie­dliwym. To obejmuje całe dzieło restytucyjne Tysiąclecia, przy końcu którego cały świat doprowadzony będzie do sprawiedliwo­ści i do harmonii z Bogiem; ludzie odzyskają wszystko to, co było stracone przez Adama.

      Sprawa usprawiedliwienia z wiary stosuje się tylko do Wie­ku Ewangelii. Czemu zachodzi w tym ta różnica pomiędzy nami a światem? Ponieważ Bóg wybiera szczególniejszą klasę i daje nam to usprawiedliwienie na to, abyśmy mieli coś do ofiaro­wania. Tylko tacy będę mieć udział w ofierze Chrystusowej i tylko ci będą z Nim uwielbieni. To usprawiedliwienie dane jest wam i mnie i całemu domowi wiary, ponieważ nie jesteśmy z świata, ale innego ducha, wybrani z świata i pociągnięci przez Ojca do Syna. Wszystkich takich Syn przyjmuje i stosuje do nich usprawiedliwienie z wiary aby mogli ofiarować się na tym sa­mym ołtarzu i tym sposobem uczestniczyć w wysokim powoła­niu. Dla reszty świata niema innego usprawiedliwienia oprócz tego, jakie będzie przy końcu Tysiąclecia.