JEZUS – Zawsze ten Sam

      Pytanie (1911) – Gdy czytamy: Ten Jezus, który w gó­rę wzięty jest od was, tak przyjdzie itd. Czy to nie stosuje się do nowego stworzenia spłodzonego przy Jordanie, a wcałe nie do człowieka Chrystusa Jezusa, który dał Samego Siebie na okup za Adama – co to ma właściwie znaczyć?

      Odpowiedź – Orzeczenie: Ten sam Jezus było uczynione do Apostołów, gdy oni byli jeszcze ludźmi, zanim jeszcze byli spłodzeni z Ducha świętego, a więc zanim jeszcze byli w stanie pojmować rzeczy duchowe. Otrzymali oni wielką lekcję z tego faktu, że Jezus powstał od umarłych, i że do pewnego stopnia był innym aniżeli poprzednio – co było zademonstrowane tym, że przychodził i odchodził jako wiatr, nagle ukazywał się, nagle znikał i tym podobnie. Jednakowoż nie byli oni w stanie sprawy tej zrozumieć. Byli oni wciąż jeszcze jak dzieci w elementarnej klasie, starające się nauczyć czegokolwiek. To też gdy posłaniec Boży przyszedł aby im oznajmić, że Pan kiedyś powróci, on nie oznajmił im szczegółowo w jaki sposób i kiedy powróci, a tylko sam fakt.

      Ten sam Jezus – czy to miał być Jezus, nowe stworzenie, czy też Jezus, stare stworzenie? Na to mogę powiedzieć, że Jezus było Jego imieniem jako człowieka, lecz było także Jego imie­niem jako nowego stworzenia; Jezusem jest On dotąd i Jezusem będzie gdy powróci. To też gdy On Sam mówił o Sobie w Obja­wieniu, to określił się w taki sposób: Jam jest On pierwszy i ostatni, i żyjący, a byłem umarły, a otom jest żywy na wieki wieków – zawsze ten sam. Umarłym nie było nowe stworze­nie, ale stare, lecz identyczność (tożsamość) Jego była zacho­wana. On Sam mówi o Sobie, że jest Jezusem na zawsze; zmiana była w naturze, lecz zawsze jest to ten sam Jezus. Był to zmie­niony Jezus – Jezus zmartwychwstały, Jezus narodzony z Ducha, Jezus, który mógł przychodzić i odchodzić jako wiatr – Ten sam Jezus przyjdzie, tak jak Go widzieli odchodzącego. On odszedł w sposób nie znany światu, w sposób bardzo cichy, nikt o tym nic nie wiedział i świat nie widział Go odchodzącego, przeto w ta­ki sam sposób miał powrócić, świat nie miał widzieć Jego po­wrotu.