KOŚCIÓŁ – Gwałcenie sumienia w posłuszeństwie

      Pytanie (1909 – Do jakiego stopnia mamy gwałcić nasz sąd, w łączności z zasadą poddaństwa?

      Odpowiedź – Gwałcenie sądu jest jedną rzeczą a gwałcenie sumienia inną. Jeżeli zachodzi kwestia gwałcenia naszego su­mienia lub naszego sądu, to ja powiedziałbym, że lepiej byłoby pogwałcić nasz sąd; albowiem sumienia naszego gwałcić nie manny. Jeżeli rozchodzi się o zdrowy sąd, a odpowiedzialność tegoż sądu nie ciąży na nas, to decyzję w danej sprawie na­leży pozostawić zgromadzeniu. Poddaj swój sąd pod sąd dru­gich – poddaj twoje myśli pod decyzję drugich. Jeżeli twój sąd jest lepszy od drugich, to obowiązkiem twoim jest sąd swój wypowiedzieć – a potem bądź cicho, bo inaczej mógłbyś okazać się tak jak ów sędzia przysięgły, który powiedział że pozosta­łych jedenastu nie miało rozsądku, bo nie chcieli zobaczyć spra­wy tak, jak on ją widział.